2 lata temu, gdy miałem spotkanie w Fargo to wykorzystałem darmowy bilet do USA lecąc do Salt Lake City, wynajmując samochód i zwiedzając parki narodowe. Tym razem spotkanie w Fargo trafiło się 3-4 listopad. Obiecałem sobię, ze wrócę do Yellowstone i Grand Teton, jednakże listopad to tam już jest niezła zima, wszystko zamknięte i nie ma po co się pchać. Parki w Kalifornii były też opcją, ale jednak wynajmowanie samochodu trochę kosztuje. Obejrzałem kierunki i ceny biletów i zdecydowałem się włączyć do planu San Francisco. Miałem budżet na bilet 1700$, a włączając San Francisco wychodziło 1500$. Postanowiłem dorzucić Nowy Jork i cena spadła do 1300$, dorzuciłem jeszcze Waszyngton i cena spadła do 1180$! Im więcej przelotów, tym tańsza cena - ciekawe. Nie było problemu z przekonaniem firmy, że ta propozycja jest korzystna dla obu stron.
Plan mam więc następujący - lecę przez Paryż do San Francisco, tam prawie 2 dni i do Fargo na spotkanie. Po spotkaniu lecę do Nowego Jorku na 1,5 dnia i potem do Waszyngtonu na 1 dzień. Z Waszyngtonu znowu przez Paryż do Warszawy. 9 dni i 9 przelotów, oj będzie ciężko ;-)

Jak zwykle trochę mi się zeszło, ale wrzuciłem kilka zdjęć z niedawnego wyjazdu, który został brutalnie skrócony. Mam nadzieję, że będzie okazja wrócić, choćby tylko do Uzbekistanu.